Droga Fundacjo Kwiat Pustyni,
chciałabym bardzo serdecznie podziękować Wam za Wasze wsparcie. Dzięki Waszej pomocy moja wnuczka, Esther Dumbuya nie zostanie okaleczona. Jej życie było i tak już wystarczająco ciężkie, ponieważ jej matka, która jest prostytutką porzuciła ją zaraz po urodzeniu.
Esther ma roczek i dziewięć miesięcy. Pomimo jej przykrego losu jest bardzo pogodnym i aktywnym dzieckiem, które wnosi dużo radości w moje życie.
Ojcies Esther jest niestety bezrobotny i przez to uzależniony ode mnie. Esther mieszka obecnie ze mną. Jednak mój dom jest w stanie ruiny i już wielokrotnie dostaliśmy nakaz jego opuszczenia. Poza tym mój stan zdrowia jest krytyczny. Nie tak dawno było ze mna tak słabo, że trafiłam do szpitala, gdzie stwierdzono u mnie poważne nadciśnienie. Dzięki Wam mogę sobie pozwolić na podstawowe lekarstwa, za co jestem Wam bardzo wdzięczna.
Jednak najwięcej radości daje mi świadomość, że Esther nie zostanie obrzezana, że wkrótce pojdzie do szkoły i przez to dostanie szansę na normalne życie. W końcu mogę odetchnąć, bo Fundacja Kwiat Pustyni nas wspiera i nawet kiedy mnie już nie będzie, moja wnuczka nie pozostanie sama sobie.
Bardzo dziękuję,
Martha Dumbuya
