DRODZY SYMPATYCY
MOJEJ FUNDACJI KWIAT PUSTYNI
Rok 2018 jest dla mnie szczególny.
Dokładnie 20 lat temu opublikowałam swoją osobistą historię życiową w książce "Desert Flower" i rozpoczęłam walkę z okaleczaniem kobiecych narządów płciowych na całym świecie.
Niestety dwadzieścia lat później na całym świecie nadal dochodzi do naruszeń praw kobiet.
W mojej rodzinie i w naszym kraju - Somalii - doświadczyłam niezwykle brutalnej przemocy fizycznej i seksualnej wobec kobiet i siebie samej.
Jeśli urodziłaś się kobietą, w Afryce znaczysz tyle co nic. Zostajesz pobita, zgwałcona, Twoje kobiece narządy zostają okaleczone, możesz zostać sprzedana i wyrzucona, jeśli już nie jesteś potrzebna. Jesteś upokarzana i łamana na co dzień, akceptujesz to, że jesteś nic niewarta.
Ale ja tego nie akceptuję!
Ta przemoc i brak szacunku muszą wreszcie się skończyć.
Około 600 milionów kobiet i dziewcząt mieszka w Afryce, a połowa z nich nie ukończyła 15 roku życia.
Mają one prawo nie być zapomniane, otrzymać pomoc i wydostać się z tego błędnego koła przemocy i braku szacunku.
Kobieta ma prawo do samostanowienia, samorealizacji i równości społecznej bez względu na kraj, w którym żyje. O to właśnie walczę!
Okaleczanie żeńskich narządów płciowych jest okropną tradycją wobec małych dziewcząt, które dziś po 20 latach jest uznawane przez wielu za zbrodnię i jest niemal wszędzie zakazne.
Wiele problemów w Afryce jest wynikiem okrutnego ucisku kobiet.
Od dziś, wraz z moją Fundacją Kwiat Pustyni, będę walczyć o 600 milionów kobiet w Afryce, ponieważ stanowią one kręgosłup Afryki.
Walczę o to, by mieszkańcy Afryki nie musieli opuszczać swojego kontynentu, ponieważ nie widzą tam swojej przyszłości.