Somalijski taksówkarz z Bristolu jest obecnie sądzony za okaleczenie siedmioletniej córki. Zrobił to, by nie musiała już dłużej "czuć się cały czas seksowna".
Ponadto 29-latek zeznał, że okaleczenie zostało przeprowadzone w pobliżu ośrodka zdrowia.
Był to element jego kultury i tradycji i zdecydował, że jego córka będzie praktykować "małą" wersję okaleczania narządów płciowych.
W Londynie sądzony jest prawnik z Afryki Zachodniej, ponieważ w ramach kary postanowił, że pozbawi swoją dziewięcioletnią córkę jej narządów płciowych.
W tym samym roku została obrzezana. Okrucieństwa rytuału dokonała specjalnie do tego zatrudniona osoba w domu prawnika.
Ponieważ dziewczynka dowiedziała się o okaleczaniu narządów płciowych kobiet dopiero w szkole i uświadomiła sobie, że sama padła ofiarą okaleczenia żeńskich narządów płciowych, sprawa została wniesiona do sądu.
Ojciec zaprzecza zbrodni, ponieważ okaleczenia zostały dokonane przez specjalnie do tego wyznaczone osoby. Twierdził, że okaleczanie żeńskich narządów płciowych jest niezbędne do zachowania czystości dziewczyny i zapewnienia jej akceptacji społecznej.
Chociaż w Wielkiej Brytanii znanych jest około 140 000 przypadków okaleczania narządów płciowych, nie wydano jeszcze żadnego wyroku skazującego!
Walka z tą okrutną zbrodnią jest nadal skandalicznie lekceważona przez rząd!
Dopóki rząd brytyjski nie potraktuje tego problemu poważnie i nie będzie przekonania, to szaleństwo nigdy się nie skończy!
Żądamy surowych kar - wystarczy tylko o tym mówić!